sobota, 31 sierpnia 2019
Willa Bawarka - malowniczy zakątek pośród wzniesień Karkonoszy w Piechowicach/Michałowicach woj. dolnośląskie
Sierpień to miesiąc w którym rok rocznie wyjeżdżamy na urlop. Nie mogło być inaczej i teraz, długo szukaliśmy miejsca na nasz wypad, wędrując palcem po mapie. Decyzja zapadła, jedziemy w Karkonosze. Ponieważ bardzo chciałam zdobyć zamek Chojnik, wybór nasz był już prosty. Willa Bawarka to miejsce wypadowe m.in. na zamek Chojnik.
Ostatnio czytałam kilka wstrząsających książek ale już dawno żadna z nich nie wzbudziła we mnie tyle emocji, wzruszeń i gwałtownych reakcji. Byliśmy na urlopie, niedaleko Szklarskiej Poręby w Piechowicach/Michałowicach. Często jeździliśmy do Szklarskiej i kto był ten wie: tam jest "zakręt śmierci", tam jest serpentyna dróg. Ja właśnie zaczęłam czytać "Nie oddam dzieci", kto przeczyta ten będzie wiedział o czym piszę.
W Kołacinku zwiedzaliśmy drewniany kościółek a dziś dworek i Dino Park. W Dino Parku nie byliśmy, może jak Tymek podrośnie. Tylko zza płotu zrobiłam zdjęcia dworku, który rzekomo odzyskany miał być remontowany a niszczeje w oczach.
Uwielbiam kuchnie włoską, uwielbiam kuchnię Jamiego Olivera, dlatego tej książki nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji. Dostałam ją na urodziny, dzięki Przemek, uwielbiam takie prezenty. Czem prędzej zabrałam się za lekturę i znowu mnóstwo zakładek do wypróbowania, tylko nie wiem czy czas pozwoli wykorzystać wszystkie zaznaczone pomysły Jamiego.
Ponieważ zostało mi z obiadu trochę makaronu penne coś trzeba było do niego dołożyć aby powstała pyszna sałatka. Bakłażan, papryka i jaja na twardo zrobiły z makaronem pyszne danie. Można podawać jako samodzielne danie albo z ulubionymi dodatkami. Zapraszam na przepyszną i pożywną sałatkę. Makaronowa sałatka z bakłażanem.
Sałatki to moje ulubione dania, potrawy. Wrzucamy do miski to i owo, czasami pasujące do siebie a czasami pozornie niepasujące a jednak smakujące wybornie. Potem tylko jakiś sos, dressing i sałatka gotowa. Ta która dziś pokazuję jest aromatyczna, smakowita i pożywna, polecam gorąco. A wiecie że rukola to kapusta? Awokado i rukola w sałatce.
Wypróbowałam już kilka płynów do ścierania mebli z kurzu i żaden mnie nie zadowala. Meble są ładne przez chwilę a potem stają się lepiące. Szukałam jakiegoś domowego sposobu i znalazłam. Po jego użyciu meble się nie świecą, kurz się nie zbiera, pachnie moim ulubionym cytrynowym zapachem i jest super. Przy okazji nie zaśmiecam niepotrzebnie środowiska. Polecam taki płyn do wypróbowania. Domowy płyn do kurzu .
Nie przepadam za e - bookami, jednak w podróży są one niezastąpione bo dźwigać opasłe tomy ze sobą w bagażu nie jest fajnie. Tutaj mam mały e - book a na nim wszystko co chce przeczytać. Ania poleciła mi "Milczące dziecko" Sarah A Denzil. Przeczytałam z szybkością światła, potem zamilkłam na długie godziny.
Przy okazji zwiedzania zabytkowych stodół w Kazimierzu, obejrzeliśmy także zabytkowy kościół. Jak zwykle zamknięty na głucho, jednak i jego mury są warte obejrzenia. Kościół stoi na malowniczym Ryneczku.
Przepis na ciasto pochodzi z książki Aleksandry Seghi "Zielona Toskania". Ciasto wypiekane z ricottą jest leciutkie, pulchniutkie i zdecydowanie za pyszne, znika szybko. Jest idealne do porannej kawy czy herbaty, jako deser albo drugie śniadanie, idealne do szkoły czy pracy. Ono po prostu jest doskonałe, polecam do wypróbowania. Toskańskie ciasto z ricottą.
Znalazłam przepis na te pyszne chlebki u Amber, robiłam już kilka razy ale ciągle nie podzieliłam się receptą z Wami. Dziś to zmieniam i receptura na pyszne chlebki wędruje także do Was. Cytuję za Amber: Jingalov Hats to tradycyjna potrawa z Górnego Karabachu. Tego "chleba" nadzianego górskimi i leśnymi roślinami i ziołami nie spotyka się w kuchni innych regionów Armenii. To prawie rytualna potrawa, która ma znaczenie dla życia rodzinnego, ponieważ po upieczeniu Jingalov Hats krewni spotykają się ze sobą aby porozmawiać o sprawach rodzinnych. Używa się do niego 20 ! różnych dzikich i ogrodowych ziół. Niektórzy twierdzą, że są domy, gdzie wykorzystuje się ich nawet 40! U mnie zioła które udało mi się zgromadzić i chleb dzięki nim jest soczysty i pachnący. Zróbcie go koniecznie i podzielcie się z bliskimi. Jingalov Hats.
Przepis na zupę pochodzi z książki Aleksandry Seghi "Słodkie pieczone kasztany". Jak pisze autorka: Potrawa na która przepis podaję, przypomina o dawnych dziejach i biedzie chłopów. To symbol prostoty, który później stał się wyśmienitą i lubianą zupą, zrobioną jakby z niczego - ot, gotowana woda. Zapraszam zatem na pyszną zupę, będziecie zachwyceni tak jak my. Zupa warzywna dla ubogich z Toskanii.
Bostock to nic innego jak nadawanie drugiego życia słodkim czerstwym drożdżówkom, chałkom czy plackom drożdżowym. Jeśli zostanie babka drożdżowa która nadal jest pyszna a już lekko sucha nadajcie jej drugie życie i zróbcie Bostock. Jeśli kupicie/upieczecie wielką chałkę której nie sposób zjeść na raz nadajcie jej drugie życie i zróbcie Bostock. Jeśli kupicie za dużo drożdżówek i nie zjecie ich na raz nadajcie im drugie życie i zróbcie Bostock. No i jak? namówiłam do skosztowania? Polecam gorąco z masłem orzechowym i płatkami migdałowymi a z dżemem wiśniowym to już rewelacja. Bostock - śniadanie po francusku.
Przepis na sałatkę znalazłam w książce "Słodkie pieczone kasztany" Aleksandry Seghi. Radicchio to cykoria sałatowa. Z wyglądu sałata o pięknych purpurowo - białych liściach, jednak w smaku zdecydowanie bliżej jej do cykorii ze swoja goryczką. Idealna jako dodatek do obiadu, idealna do przekładania np. tortilli, piadiny czy z makaronem. Popróbujcie, jest pyszna. Radicchio w sałacie.
Przepis na to cudo znalazłam w książce "Słodkie pieczone kasztany" Aleksandry Seghi. Danie śniadaniowe lub obiadowe, znakomicie się nada i tak i tak. Idealnym rozwiązanie będzie upieczenie przed wyjściem z domu i zabranie kilku trójkątów do pracy. Polecam serdecznie. Omlet z cukinią - Frittata di zucchine.
Będąc w Bratoszewicach i podziwiając "Pałac z fortepianem" po drugiej stronie drogi pyszni się budynek zabytkowego kościoła św. Augustyna. Zdziwienie nasze było takie, że ogrodzony murem kościół miał zamknięte wszystkie furtki i bramę. Spotkałam się już że drzwi kościoła są zamknięte ale furtki? Wszak jest to kościół zabytkowy i turyści chcieliby choć obejrzeć kościół z bliska ze wszystkich strom. Nie rozumiem takiego postępowania księży, którzy zamykają dostęp. Podczas naszego zwiedzania byliśmy nieraz w zabytkach sakralnych dużo wartościowszych niż ten z Bratoszewicach i drzwi kościoła były otwarte, przed wejściem do środka dzieliła nas tylko krata. Jednak podziwiać można było także wnętrze. No cóż pewnie tego nie rozstrzygnę. Dziś opowiem o zabytku sakralnym.
Jak już wszyscy chyba wiedzą Shakshouka - czytaj: szakszuka , to danie znane w kuchni tunezyjskiej, izraelskiej, egipskiej i marokańskiej. Samo słowo oznacza “bałagan”. W skrócie to ugotowane jajka w lekko ostrym, pomidorowym sosie. Idealne, syte weekendowe śniadanie. U mnie w wersji polsko - hiszpańskiej, zapraszam gorąco bo jest naprawdę przepyszna, sycąca, aromatyczna, idealna. Polsko - hiszpańskie śniadanie z jajem.
Trafiliśmy tam przypadkiem, hamując z piskiem opon niemal. W budynku mieści się Placówka Opiekuńczo - Wychowawcza i stąd zdjęcia tylko bardziej poglądowe. Dzieci były na podwórku, nie mogłam robić zdjęć - Rodo. Zapewniam jednak że dworek jest wspaniały i warto tam zajrzeć choćby popatrzeć zza płotu ale może późną jesienią jak liści na drzewach mniej a dzieciaczki siedzą w domu.