wtorek, 8 lipca 2014

Bajgle i Lipcowa Piekarnia

Wszyscy urlopują a nasza Lipcowa Piekarnia nadal wypieka.
Tym razem zajęliśmy się bajglami.
Bajgel czyli inaczej żydowskie pieczywo.
Bajgiel został wymyślony w Europie Środkowej, prawdopodobnie w Krakowie, jak wskazuje dokument z 1610 wzmiankujący bajgle jako prezenty dawane kobietom po urodzeniu dziecka.
Inne, częste wyjaśnienie pochodzenia bajgla głosi, że przybył on do Polski jako prezent z Wiednia, na cześć zwycięstwa króla Jana Sobieskiego nad Turkami w 1683 roku.
Bajgel często mylony jest z obwarzankiem.
Moje bajgle wyszły pyszne choć daleko im do ideału ale jak mawiają trening czyni mistrza.
Następne będą ładniejsze.
Mogę Was jednak zapewnić że smakują rewelacyjnie.
Przepis na bajgle ze strony Gotuje, bo lubi w wersji fast i slow.
Ja swoje piekłam w wersji fast, jeśli natomiast chcecie na zakwasie w wersji slow zajrzyjcie na bloga do Moniki [ klik ]
Zapraszam serdecznie.



Bajgle w wersji fast.
Składniki:

  • 750 g mąki typ 550
  • 500 g letniej wody - dałam 480 g
  • 7 g drożdży instant
  • 1 łyżka soli
  • 2 łyżki miodu
  • 1 jajko
  • sezam do obtaczania
  • mak do obtaczania


Przygotowanie bajgli:
  • Mąkę wsypałam do miski, dodałam drożdże, miód, sól i wodę stopniowo i wyrobiłam na gładkie ciasto.
  • Ciasto włożyłam do naoliwionej miski i pod przykryciem odstawiłam do wyrośnięcia na godzinę.
  • Po tym czasie ciasto podzieliłam na 16 równych części i z każdej zrobiłam kulkę.
  • Przykryłam kulki ściereczką i odstawiałam na 20 minut.
  • Po tym czasie w każdej kulce zrobiłam dziurkę i rozciągnęłam bajgle, kręcąc je na palcu.
  • Tak przygotowane bajgle odstawiałam na 40 minut do wyrośnięcia.
  • W dużym garnku zagotowałam wodę.
  • Nie musi być jej dużo, ważne żeby bajgle nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować.
  • Do wody dodałam łyżkę melasy.
  • Delikatnie wrzucałam wyrośnięte bajgle na wrzącą wodę.
  • Gotowałam z każdej strony po minucie.
  • Następnie za pomocą łyżki cedzakowej przełożyłam na ręcznik papierowy aby obeschły.
  • Posmarowałam obgotowane bajgle roztrzepanym jajkiem i zanóżyłam je z jednej strony część w sezamie a część w maku.
  • Ułożyłam na blaszce i piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą złotego koloru.

Smacznego.
Razem ze mną bajgle piekli:
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
By było przyjemniej
Fabryka kulinarnych inspiracji
Forks’N’Canvas
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarne przygody Gatity
Leśny Zakątek
Magia w kuchni
Moje małe czarowanie
Moje domowe kucharzenie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Para w kuchni
Poradniczanka
Smakowity chleb
Ugotujmy to
Zacisze kuchenne
Zakalce mego życia
Bajgle dodaje do Akcji którą w tym miesiącu prowadzi Łucja "Na zakwasie i na drożdżach"

36 komentarze

  1. Dorota,
    pysznie było razem bajglować!
    Dziękuję bardzo i częstuję się jednym bajglem.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie również wersja fast. Miło było piec razem, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo milo, tym bardziej ze upał za oknem więc spiąć się i razem piec to nie lada wyczyn. Dziękuję.

      Usuń
  3. Najważniejsze, że smakują :) Pozdrawiam i dziękuję za wspólny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje wyglądają identycznie i również są pyszne

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wyglądają..Dzięki za wspólne pieczenie i do nastepnego..

    OdpowiedzUsuń
  6. Obficie udekorowane, wyglądają cudnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje tez nie mialy idealnych ksztaltow. Wedlug mnie wygladaja jak nalezy. Najwazniejsze, ze byly pyszne! Dziekuje za wspolnie spedzony czas

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, że pyszne :) Dzięki za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Są idealne! Miło na nie popatrzeć! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo smakowite :-).
    Dziękuję za wspólny czas !

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe te bajgle, przydałyby się na śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pewnie, że następne będą ładniejsze!
    Wiem z doświadczenia;))
    Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Trening czyni mistrza :D
    Dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mawiają i to czysta prawda, następne będą nie tylko ładniejsze ale i jeszcze smaczniejsze, dziękuję.

      Usuń
  14. Trening czyni mistrza, ale już te wyglądają całkiem nieźle:) Grunt, że smakowały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak , każde następne będą piękniejsze, a smakowały rewelacyjnie.

      Usuń
  15. Fajne, obficie "zaziarenkowane":) Dzięki za wspólne pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wnętrze wygląda na puszyste i z całą pewnością były smakowite. Do kolejnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszne były!! Dzięki za wspólne spotkania przy piekarniku! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie to miłe, że one że one są pyszne nawet kiedy brakuje im trochę "wysokości" :)) wiem coś o tym. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. I moim daleko było do idealnych;-) Ale smak zrekompensował wszytsko:-) Dzięki za wspólny czas. Przepraszam, że dopiero teraz, ale byłam na wakacjach:-)

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger