Mój tato miał na imię Jerzy i Jego imieniny zawsze hucznie były obchodzone.
Taty z nami nie ma już długo ale teraz mogę obchodzić imieniny Wojciecha, mojego zięcia.
Wszystkiego najlepszego Wojtku.
Dawno nie brałam udziału w naszym wydarzeniu cotygodniowym na FB Ciasto na niedzielę ale tym razem dodaję do wydarzenia Słodkości bez pieczenia ten oto deser.
Szybki w zrobieniu, nie licząc czasu tężenia galaretek ale to można zrobić wieczorem dnia poprzedniego.
Słodki, pyszny deser w pucharku powstał i zapraszam serdecznie do jego wypróbowania.
Lekki deser z galaretek.
Składniki: 4 porcje
- 1 galaretka cytrynowa
 - 1 galaretka bursztynowa
 - 1 galaretka Frugo Mocno Owocowy Smak - jeżyny, borówka
 - 1 galaretka o smaku Blue Ocean
 - każda galaretka rozpuszczona w 300 ml wrzątku
 - 250 ml śmietany kwaśnej 30 %
 - 2 łyżki ksylitolu
 - listki mięty do dekoracji
 
Przygotowanie:
- Każdą galaretkę rozpuściłam w 300 ml wrzącej wody.
 - Galaretki bursztynową, blue ocean i frugo przelałam do płaskich pojemników i wstawiłam do lodówki do całkowitego stężenia - ja na noc.
 - Galaretkę cytrynową pozostawiłam na blacie kuchennym rozpuszczoną.
 - Dnia następnego galaretki stężałe pokroiłam w kostkę.
 - Śmietanę ubiłam na sztywną pianę wraz z ksylitolem i wlałam do niej tężejącą galaretkę cytrynową, zmiksowałam.
 - Do pucharków nałożyłam porcje kolorowych galaretek, zalałam je śmietaną cytrynową i na wierzchu ułożyłam ponownie kostki galaretek, udekorowałam miętą.
 - Wstawiłam do lodówki na 30 minut.
 
Smacznego.
Pomysł własny.
Słodkości bez pieczenia na innych blogach przedstawiły:
Kasia z bloga Czarna od Kuchni
Dorota Legec zdjęcie na FB
Dorota Lapacz zdjęcie na FB
Danusia z bloga Moje Wypieki i nie tylko...
Bożena z bloga Moje domowe kucharzenie
Gosia z bloga Marcepanowy kącik
Lidka Wesołowska zdjęcie na FB
Dorota z bloga Moje Małe Czarowanie
"Podróże małe i duże"
| Kwitnące mirabelki | 
Kocham wiosnę.
8 komentarze
Ale kusząco kolorowy :) Dziękuję za wspólną zabawę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i ja.
UsuńMój tato tez miał na imię Jerzy. Desery piękne :) Dziękuję, za wspólną zabawę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za świetny weekend.
UsuńKolorowo i pysznie.Dziękuję Dorotko za wspólną zabawę.
OdpowiedzUsuńDziękuje Bożenko, było mi miło.
UsuńDorotko, fantastyczny deser. Te galaretki są tak kuszące. Szkoda tylko, że u mnie (w Irlandii) są niedostępne. Szukałam i w hurtowni, i w polskich sklepach. Niestety, na razie będę się delektować Twoim deserem na zdjęciu. ;) Dziękuję za wspólną zabawę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i ja Danusiu.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.