W lipcu pewna wspaniała dziewczyna o imieniu Justyna zabrała moje kamyczki w podróż a gdzie one trafiły zobaczcie sami. Mnie jest ogromnie miło i dziękuję bardzo.
Historia zaczęła się w Łodzi gdy Ola zapakowała kamyczki do paczki i wysłała do Justyny.
Na chorwackiej Wyspie Brač - kamyczki podróżują
Ciekawe zatem gdzie powędruje dalej mój kamyczek, znajdzie się na Węgrzech?
Zdjęcia autorstwa Justyny, Emilii i Anikó
Kolejne zdjęcia kamyków dotarły do mnie i są one również zostawione na Wyspie Brač w Chorwacji, popatrzcie.
Ten poniżej zostawiony przez Justynę.
Dziękuje jeszcze raz za wędrówkę moich kamyczków.
0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.