Napisana z rozmachem opowieść udowadniająca, że ludzkie emocje niezależnie od czasów są zawsze takie same.
Sięgnęłam tym razem po dopiero co wydany pierwszy tom Sagi średniowiecznej, ja która nie przepadam za literaturą historyczną.
No i co? no i przepadłam.
Książki słuchałam jako audiobooka a lektorka Joanna Gajór to mistrzyni słowa i głosu.
Lucyna Olejniczak zaś jest dla Mistrzem słowa, tak Mistrzem przez duże "M".
Rzadko już teraz ktoś pisze tak piękną polszczyzną, polecam przeczytajcie.
Słowa płyną jedno z drugiego, jedno za drugim tworząc przepiękną historię.
Jest rok 1382 i ośmioletnia wówczas Milda cudem ulega ocaleniu podczas napaści Krzyżaków na jej rodzinną wioskę.
Amalia natomiast, rówieśnica Mildy gdzieś tam na Węgrzech jako dwórka i najbliższa przyjaciółka przyszłej królowej Jadwigi wiedzie spokojne i poukładane życie.
Ich losy na pozór nie mające nic ze sobą wspólnego nagle poprzez koronację Jadwigi na królową łączą się ze sobą na zawsze i to w Krakowie.
Gdy na Wawelu zaczynają się snuć intrygi i niecne występki dziewczęta zaczynają czuć się zagrożone i same przypadkiem wplątują się w sytuację wydawałoby się bez wyjścia.
Dziewczynki są dzielne ale czy dadzą radę intrygantom?
Końcówka książki zaskakująca tym bardziej czekam na tom II.
Koniecznie do przeczytania.
Tytuł: Lilie królowej. SiostryCykl: Lilie królowej. Saga średniowieczna.Tom IAutor: Lucyna OlejniczakCzyta: Joanna GajórWydawnictwo: Prószyński i S-kaWydana w maju 2022 rokustron: 589
2 komentarze
Czytałam. Uważam, że jest świetna. Lubię tę autorkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja też Łucjo, ja też. Pozdarwiam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.