piątek, 11 listopada 2011

Kluski śląskie, kuchnia regionalna śląska

W ramach akcji GOTUJEMY PO POLSKU
której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia
przygotowałam kluski śląskie z przepisu kuchni śląskiej.
Kluski są pulchne, miękkie i rozpływają się same w ustach.
Zapraszam.

 Składniki:
  • ugotowane ziemniaki - 4 części
  • mąka ziemniaczana - 1 część
  • 1 jajo
  • sól morska

Przygotowanie klusek:
  • Ziemniaki przepuścić przez praskę lub maszynkę do mięsa.
  • Włożyć do miski, wyrównać i nożem podzielić na 4 części, jedną część wyjąć.
  • W miejsce to wsypać mąkę ziemniaczaną, dodać wyjętą część ziemniaków i jajo.
  • Dokładnie wyrobić na jednolitą masę.
  • Formować spłaszczone kulki o średnicy 2 cm z dołkiem.
  • Kluski wrzucać do wrzącej posolonej wody i gotować 3-5 minut od wypłynięcia.

Jakiś czas temu byłam na Śląsku a dokładnie w Andrychowie na weselu kuzyna i wtedy pierwszy raz miałam przyjemność skosztować tych pysznych regionalnych potraw.
Kluski śląskie rozpływały się w ustach a modra kapusta dodawała smaczku potrawie.
W oryginale jadłam z roladkami wołowymi a ja podałam z gulaszem z serc drobiowych
Polecam...naprawdę pyszności.
Smacznego!

5 komentarze

  1. Jaki pyszny obiad:) a ja właśnie się zastanawiałam jak ma zrobić tę kapustę którą oja córka dla 2 liści kapusty kupiła do jakiegoś doświadczenia.Dorotko podoba mi się to ze wyprzedzasz moje myśli:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że mogłam pomóc:-)
    Warto spróbować:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam taki obiadek :) wygląda bardzo smacznie. Chyba nikt się nie oprze :) Kluski śląskie, roladka i kapustka....mmmmmm...pychota.
    Ja bardzo podobnie robię kluski, tylko nie dodaję jajak :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  4. Super smaczne i dużo mniej roboty niż przy pierogach, których nienawidzę lepić. Dostaję od Mamy lub od Siostry. Czasem kupuję w zamojskim barze Asia lub przy szpitalu w barze Medyk. Kupione w sklepie są nie do jedzenia. Z Koszar Carskich są bardzo drogie.
    Kluski śląskie jak dla emerytki są najlepszą alternatywą. Przepis bardzo mi się przyda. I jeszcze ten przepis na modrą kapustę, której nie umiałam zrobić. Też pierwszy raz z niesamowitym smakiem jadłam je na weselu w Klisinie koło Głubczyc.
    Zamościanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedziłam kiedyś Zamość i jestem pod ogromnym wrażeniem, jeszcze wtedy schody na rynku nie były wyremontowane a ja popijałam w krainie rozpusty czekoladę hi hi. Miło mi że mogłam się przydać. Jeśli masz pytania to bardzo chętnie odpowiem.

      Usuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger