Tak tak moje kamyczki trafiły do Winnicy ale nie tej z winogronami tylko tej w Ukrainie. Powędrowały tam dzięki mojej znajomej Olenie, która odwiedziła rodzinę w tym trudnym czasie.
Kamyczki w Winnicy
Dziękuje pięknie za podróż moich kamyków i pozdrawiam
Zdjęcia wykonane przez Olenę




0 komentarze
Prześlij komentarz
Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.