niedziela, 20 września 2020

Zamek Chojnik w Karkonoszach - Jelenia Góra/Sobieszów woj. dolnośląskie

Dotarliśmy, w końcu dotarliśmy na Zamek Chojnik.
Fajne jest to że aby go zwiedzić trzeba się wspinać i zdobyć szczyt na którym stoi - Chojnik.
I jak ktoś nie lubi chodzić i wspinać się nie dotrze na zamek, dojechać się nie da - dojazd tylko dla dostawców gospody.

Zamek Chojnik usytuowany nieopodal Jeleniej Góry - Sobieszowie, na szczycie góry Chojnik w Karkonoszach woj. dolnośląskim.
Góra Chojnik wznosi się na wysokość 627 metrów n.p.m., a od jej południowo - wschodniej strony znajduje się 150 - metrowe urwisko opadające do tzw. Piekielnej Doliny.



Nazwa zamku Chojnik oznacza że położony jest on na górze porośniętej choiną czyli drzewami iglastymi z rodziny sosnowatych.
My wędrowaliśmy szlakiem czerwonym Karkonoskiego Parku Narodowego mijając po drodze piękne skały, drzewa.


Turysta może spocząć także i ochłodzić skronie przy Źródełku Kunegundy, która kiedyś nieźle namieszała na zamku.
Po około 50 minutach dotarliśmy na szczyt i Zamek Chojnik.
Zajęło nam to tyle bo przecież zdjęcia trzeba robić i ciągle coś pięknego stało na naszej drodze na szczyt, normalnie idąc dojście zajmuje jakieś 30 minut.




Zamek Chojnik został zbudowany w XIV w. przez księcia Bolka II jako jeden z elementów fortyfikacji granic księstwa.
Kolejnym właścicielem zamku był ród Schaffgotschów, który dokonał rozbudowy obiektu w duchu renesansu.






Do czasu wielkiego pożaru w roku 1675 zamek był główną siedzibą rodu. 
Po pożarze, zamek nie został odbudowany, obecnie jest udostępniany do zwiedzania.





Odwiedzający zamek mogą posłuchać legend, m. in. o Kunegundzie, zobaczyć pręgierz, postrzelać z kuszy i wejść na wieżę skąd rozciąga się malownicza panorama Karkonoszy i Kotliny Jeleniogórskiej.





Obecnie zamek jest siedzibą Stowarzyszenia Bractwa Rycerskiego Zamku Chojnik, które co roku, w sierpniu, organizuje Rycerski Turniej Kuszniczy „O Złoty Bełt Chojnika”.




Jedną z hipotez jest że pierwszym założeniem obronnym na górze Chojnik był gród plemienia Bobrzan.
W drugiej połowie XIII wieku Bolesław Łysy - Rogatka wzniósł tu dwór myśliwski o cechach obronnych, który pod koniec XIII wieku rozbudował Bolko I Surowy.






Jednak kiedy do władzy w księstwie świdnicko - jaworskim doszedł Bolko II, stworzył potężne mocarstwo, które w czasie swojego panowania umocnił wieloma zamkami.




Za jego czasów, prawdopodobnie około 1355 roku, wzniesiono również zamek na Chojniku zastępując wcześniejszy dwór.

Na skalistym szczycie opadającym od południa pionową ścianą powstała kamienna twierdza, choć niewielkich rozmiarów to przez swoje położenie niezwykle trudna do zdobycia.
Więc i turyści mają niełatwo, swoją drogą zastanawiałam się jak tam wówczas było np. z wodą, i jak napełniano cysternę wodą, jedzenie można było sobie upolować.
W 2007 r. ustawiono granitowy pomnik upamiętniający wizytę w 1956 roku Karola Wojtyły z grupą studentów.
Zamek Chojnik składa się z zamku dolnego otoczonego fortyfikacjami.
Po stronie północnej wznosi się cylindryczna wieża, a w północno - wschodnim narożniku baszta łupinowa. 
Wzdłuż murów kurtynowych znajdują się budynki mieszkalne i gospodarcze. 
Brama łączy go z zamkiem średnim. 
W jego centrum znajduje się pręgierz o wysokości 3,9 m.


Widoczne są pozostałości budynku mieszkalnego załogi, dawnej kuchni, cysterny na wodę i tzw. Sali sądowej. 
Kolejna brama łączy zamek średni z zamkiem górnym. 
Na nim widoczne są pozostałości późnogotyckiej kaplicy zamkowej, pałacu oraz wejście na wieżę.
Na koniec Legenda o Kunegundzie, córce zamożnego właściciela zamku. O jej rękę starało się wielu zacnych rycerzy przybywających na zamek, jednakże księżniczka postawiła śmiałkom jeden warunek. Zostanie żoną tego, kto w pełnej zbroi objedzie na swoim wierzchowcu wokół murów zamkowych. Wszyscy wiedzieli, że zadanie to było niemalże niewykonalne z powodu stromych zboczy góry, jednak niejeden rycerz próbował swych sił. Wszyscy ginęli spadając w przepaść, a co mądrzejsi rezygnowali zawczasu. Wiele lat upłynęło i wielu młodzieńców straciło życie, aż na zamku pojawił się rycerz, który od razu spodobał się Kunegundzie. Chciała nawet dla niego zrezygnować ze śmiertelnej próby, ale dumny śmiałek siedząc w siodle podjął wyzwanie. Objechał zamek, a jego koń utrzymał się na urwistym szlaku. Księżniczka pospieszyła mu na powitanie. Ten jednak ani drgnął i odrzekł, iż nie chce wiązać się z Kunegundą, gdyż przez jej okrutny pomysł zginęło tylu niewinnych ludzi. Następnie odjechał, a księżniczka, nie mogąc znieść upokorzenia rzuciła się w górską przepaść. Jeden z rycerzy - ofiara okrutnej księżniczki nawiedza ponoć zamek pod postacią ducha pojawiającego się pod postacią jeźdźca na koniu.
My byliśmy zauroczeni zamkiem, szlakiem, Karkonoszami i widokiem na Jelenią Górę z samego szczytu.
Polecam każdemu dotrzeć tam jak najszybciej i cieszyć się pięknem naszych gór.
Autor: Dorota Owczarek
Źródło: Wikipedia, www.karkonosze.pl
2 sierpnia 2019 roku
Jelenia Góra - Sobieszów

6 komentarze

  1. Dorotko!
    Twój post jest niczym miód na moje serce. Wiesz, że uwielbiam zamki i bardzo chętnie je odwiedzam. Na Dolnym Śląsku zamków jest spora ilość. Zamku Chojnik jeszcze nie poznałam. czy uda mi się go zobczyć w tym roku? trudno powiedzieć.
    Dorotko zdjęcia wklejam obecnie pojedynczo, wg tradycji 6 zdjęć, przerwa, 6 zdjęć przerwa itd. później piszę tekst i publikuję.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O fajny pomysł z tymi zdjęciami. Na Chojnik warto, mój wnusio lat 2,5 sam wszedł więc i Ty dotrzesz bez problemu. Mało ludzi więc o korona nie martw się. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Cieszę się, że Ci się u mnie podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna relacja. Swoją droga masz ciekawe hobby :)

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger