czwartek, 11 lutego 2016

Ciasto z czereśniami

Szybkie ciasto z czereśniami mam dziś dla Was.
To mój pomysł na opróżnienie lodówki z mrożonych owoców.
Polecam gorąco.
Ucierane ciasto z czereśniami.
    

Składniki:
  • 2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego
  • 250 ml jogurtu naturalnego
  • 3 jaja
  • 8 łyżek oleju
  • 250 g czereśni - dałam mrożone
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej do obtoczenia czereśni
  • cukier puder do posypania
Przygotowanie:
  • Jaja ubiłam z cukrem, dodałam olej i dalej mieszałam.
  • Potem dodałam jogurt, wymieszałam i dodałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
  • Całość dobrze wymieszałam.
  • Formę 26 x 12 wyłożyłam papierem do pieczenia i wlałam do niej ciasto.
  • Rozmrożone czereśnie osączyłam na sitku i każdą obtoczyłam w mące ziemniaczanej, ułożyłam je na wierzchu ciasta lekko je w ciasto wciskając.
  • Piekłam ciasto przez około godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół lub do suchego patyczka.
Smacznego.
Przepis własny.
"Podróże małe i duże"
Tak zachodziło w grudniu

12 komentarze

  1. Ciasto mniam :)
    Ale ten widok na zdjęciu! Zachwycający!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeresienki zapachniało latem:)))a u nas po wichurach spadł śnieg:)))Pozdrawiam serdecznie:))0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie chcę już śniegu, ja zdecydowanie jestem ciepłolubną osobą.

      Usuń
  3. Witam :) Oj co Ty kobieto ze mną robisz? Takie pyszności z rana serwujesz :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. och, czereśnie to moje ulubione owoce.
    A w cieście to prawdziwa pychotka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Karolino, śliwki węgierki będą idealne do Twojego ciasta, wypróbuj koniecznie.
    A teraz z innej beczki czyli wklejasz w komentarzach do moich postów gotowce z linkami do Ciebie, jest ich sporo i właściwie nic nie wnoszą. Jeśli nie chcesz komentować to nie musisz ale nie wklejaj mi linków i gotowych komentarzy bo np. wczoraj wkleiłaś ich chyba z 6, czy o to chodzi? czy bardziej o to żebym Ciebie odwiedziła? A wpisując ciągle obserwuję i liczę na rewanż to szantaż? jeśli spodoba mi się Twój blog to go zaobserwuje a jeśli nie to nawet 100 komentarzy mnie do tego nie skłoni. Nawet nie wiem czy przeczytasz tą odpowiedź ale mam nadzieję że tak i zajrzysz do mnie czasami ale w konkretnym celu kulinarnym a nie po to żeby wkleić gotowca. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger