niedziela, 21 lipca 2019

Beza Pavlova ze śmietaną i musem z marakui

Nie wiem czy beza to dobry deser na lipiec, ale jak się ma ochotę na Pavlovą to jak mawia moja koleżanka: "kto bogatemu zabroni"?
W ten oto sposób pyszny deser wysuszony w piekarniku zagościł na naszym stole ale na krótko, zniknął bez wieści.
Bezę Pavlova robi się bardzo szybko i prosto trzeba tylko zachować zasady i będzie ok.
Pavlova - deser bezowy z bitą śmietaną i marakują.



Składniki:

  • 6 białek odstanych przez noc na blacie kuchennym
  • 350 g cukru białego drobnego lub trzcinowego 
  • 1 czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
  • 250 ml śmietanki kremówki 30 %
  • 1 puszka musu z marakui lub 2 owoce marakui


Przygotowanie bezy:

  • Białka wlałam do misy robota.
  • Misa musi być czysta i sucha, ja przecieram ja zawsze octem i osuszam.
  • Ja użyłam cukru trzcinowego który mielę na drobniejsze grudki w młynku do kawy, łatwiej się wtedy ubija, ale nie zróbcie cukru pudru.
  • Zaczęłam ubijanie białek na średnich obrotach i z czasem zwiększyłam prędkość.
  • Gdy piana zaczęła sztywnieć wsypałam 2 łyżki cukru, ciągle ubijając i jak cukier połączył się z pianą dodałam następną porcję cukru i tak do momentu aż cukier się skończy.
  • Ubijałam jeszcze chwilę, wyłączyłam robot i sprawdziłam czy piana jest dobrze ubita. 
  • A mianowicie między pace wzięłam trochę piany i jeśli nie wyczuwacie w niej cukru to piana gotowa, jeśli nadal cukier chrzęści miedzy palcami, należy ubijać dalej.
  • Gdy piana jest ubita, gęsta i lśniąca wsypałam do niej skrobię i na małych obrotach wmieszałam do środka.
  • Na blaszce ułożyłam papier do pieczenia, narysowałam na nim okrąg przy użyciu talerza i wyłożyłam na papier całą pianę tworząc kopiec,


  • górę lekko spłaszczając aby potem ułożyć śmietanę.
  • Suszyłam bezę najpierw w piekarniku nagrzanym do 120 C z opcją grzania góra/dół przez 40 minut, potem zmniejszyłam temperaturę do 90 C i suszyłam jeszcze 2 - 3 godziny.
  • Moja suszyła się 3 godziny ale to już zależy od piekarnika, jeśli beza zaczyna pękać i ma twardą skórkę to koniec suszenia.
  • Wyłączyłam grzanie, uchyliłam drzwiczki piekarnika i pozostawiłam bezę do wystudzenia.
  • Śmietanę ubiłam na sztywny krem i ułożyłam na wystudzonej bezie.
  • Na wierzchu polałam śmietanę musem z marakui - ja miałam z puszki ale można przekroić dwa owocniki i bezpośrednio na krem widelcem wydrążyć pestki.
  • Beza po przekrojeniu ma kremowe wnętrze i chrupiącą skórkę.


Smacznego.
Przepis kuchni australijskiej.
"Podróże małe i duże"
Dwór Sokolniki Parcela

0 komentarze

Prześlij komentarz

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger