wtorek, 3 października 2017

Siedzuń sosnowy vel szmaciak panierowany w jajku i bułce

Siedzuń sosnowy to grzyb który jest najsmaczniejszy jaki jadłam oprócz borowików oczywiście.
Chowa się przy nim czubajka kania czy "kurczakowy grzyb" żółciak siarkowy.
Jest przepyszny a Ci co nie wiedza że jedzą grzyba są w stanie pomylić taki kotlet ze "schaboszczakiem".
Siedzuń sosnowy - Sparassis crispa - w Polsce uważany za gatunek rzadki, wpisany na Czerwoną listę roślin i grzybów Polski.
Wbrew ustaleniom Czerwonej listy w Polsce jest dość częsty.
Do października 2014 roku podlegał ochronie prawnej, obecnie nie jest chroniony i może cieszyć nasze podniebienia.
Występuje w lasach sosnowych i mieszanych.
Jeśli uda się Wam znaleźć szmaciaka vel kozią brodę, vel siedzunia warto go przyrządzić w panierce.
Zapraszam na pyszne jedzenie.
Siedzuń sosnowy vel szmaciak panierowany w jajku i bułce.




Składniki:
  • 1 średni siedzuń sosnowy
  • 2 jaja
  • mąka do panierowania
  • bułka tarta do panierowania
  • pieprz
  • sól morska
  • olej do smażenia
Przygotowanie:
  • Grzyba najpierw oczyściłam z warstwy ziemistej przy podstawie.
  • Potem pokroiłam go na plastry, a przypomina mi on trochę kalafiora.
  • Każdy plaster dobrze umyłam pod wodą bo w zakamarkach lubią chować się małe żyjątka i piach.
  • Potem osuszyłam plastry ręcznikami papierowymi.
  • Jaja rozbełtałam i dodałam do nich sól i pieprz.
  • Na talerze wsypałam mąkę i bułkę tartą.
  • Każdy płat grzyba panierowałam najpierw w mące, potem w jajku i na koniec w bułce tartej.
  • Smażyłam grzyba na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
  • Ja podałam z oliwkami ale tutaj pełna dowolność.
.
Smacznego.
Pomysł własny.
"Podróże małe i duże"
Siedzuń sosnowy
Ciekawostka: okaz znaleziony w miejscowości Piotrkowice w Małopolsce miał średnicę ok. 1 m i ważył 15 kg a okaz znaleziony we Francji ważył 28,8 kg.
I jeszcze jedna ciekawostka: grzyb zawiera środek antybiotyczny sparassol i śladowe ilości arszeniku, zupełnie w ilościach nieszkodliwych.
Źródło informacji.

6 komentarze

  1. Grzyb wygląda prze bosko, ale pewnie w życiu bym go do domu nie przyniosła. Takie gąbki to w głębinach morskich rosną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest takie gąbki w morzu sa cudne i ten tez jest cudny a do tego pyszny.

      Usuń
  2. Oj,tego grzyba wieki nie widziałam, a w moich stronach nazywa się kozią brodą. Panierowany apetycznie wygląda.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kozia broda to nazwa regionalna, w innym regionie zwą go właśnie szmaciak, fajne są te nazwy.

      Usuń
  3. A flaczki ze szmaciaka prawie jak wołowe.

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger