wtorek, 17 maja 2016

Quinoa, szparagi i botwinka, tercet idealny

Quinoa czyli komosa ryżowa jest to takie ziarenko które jest blisko spokrewnione z amarantusem gdyż jest z rodziny szarłatowatych.
Quinoa jest bogatym źródłem zdrowego białka, zdrowych kwasów tłuszczowych a także wielu witamin i składników mineralnych.
Szparagi są skarbnicą witamin i składników mineralnych.
100 g szparagów zawiera tylko 18 kcal.
Są jednym z najsłynniejszych afrodyzjaków.
Botwinka czyli młode buraczki to bogactwo żelaza, witamin i wapnia.
Botwina odtruwa i odkwasza organizm, koi nerwy.
Według naukowców liście botwiny zawierają substancje o działaniu podobnym do estrogenów, czyli hormonów młodości, piękna i seksu.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/botwina-pobudza-apetyt-odkwasza-organizm-i-koi-nerwy_37011.html
Według naukowców liście botwiny zawierają substancje o działaniu podobnym do estrogenów czyli hormonów miłości, piękna i seksu.
Do dania dołączyłam także kaszę owsianą która ma mnóstwo zdrowego białka, witamin, błonnika, obniża poziom cholesterolu we krwi.
Już dawno takiego zdrowego dania nie zrobiłam i do tego pysznego.
No to dość teorii, zabieramy się za gotowanie.
Te trzy składniki wylądowały na jednym talerzu a każde zostało przygotowane oddzielnie, rezultat wyśmienity, polecam.
Quinoa, szparagi i botwinka, tercet idealny.

             
                  Składniki:
  • pęczek zielonych szparagów
  • pęczek botwiny wraz z listkami
  • 1/2 szklanki komosy ryżowej
  • 1/2 kaszy owsianej 
  • 1 łyżka masła klarowanego
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • sól
  • pieprz
  • cukier

Szparagi odłamałam tam gdzie same się łamią, umyłam i gotowałam 5 minut w lekko osolonej i ocukrzonej wodzie, odcedziłam.
Mają być chrupiące, nie rozgotowane.
Komosę ryżową zalałam 1 szklanką wody, dodałam szczyptę soli i gotowałam ok. 15 minut aż wchłonęła całą wodę.
Kaszę owsianą zalałam 1 szklanką wody, posoliłam i gotowałam ok. 15 minut aż kasza wchłonęła całą wodę.
Połączyłam ugotowaną kaszę z komosą ryżową.
Buraczki umyłam, pokroiłam na kawałki, liście pocięłam na paski.
Na patelni rozgrzałam masło i smażyłam na nim buraczki i łodyżki jakieś 5 minut pod przykryciem.
Potem dodałam ocet balsamiczny, sól i pieprz oraz na koniec listki botwiny i smażyłam aż listki stały się chrupiące a buraczki miękkie.
Na talerzu wyłożyłam komosę z kaszą a na wierzchu ułożyłam chrupiącą botwinę wraz z sosem i szparagi.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Nad stawami - Konstantynów Łódzki
Według naukowców liście botwiny zawierają substancje o działaniu podobnym do estrogenów, czyli hormonów młodości, piękna i seksu.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/botwina-pobudza-apetyt-odkwasza-organizm-i-koi-nerwy_37011.ht

2 komentarze

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger