I choć ten przysmak rodem z Boliwii smakuje idealnie na Tłusty Czwartek, znakomicie smakuje również o każdej innej porze roku.
Deser jest znakomity, smak coś pomiędzy pączkiem a faworkiem, polecam gorąco.
Szybko się zagniata i szybko smaży, potem szybko znikają ale chyba to dobrze.
W Boliwii podawane są polane miodem ale tylko z cukrem pudrem też są wyśmienite.
Tawa tawas - boliwijskie pączki.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej T 650
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 jaja
- 3 łyżki stopionego masła
- 125 ml mleka
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Mąkę wymieszałam z proszkiem do pieczenia i solą.
Dodałam teraz jaja, mleko i rozpuszczone masło, zagniotłam zwarte i elastyczne ciasto.
Z ciasta uformowałam kulę i odstawiłam, przykrytą ściereczką na 5 minut aby ciasto odpoczęło.
Na blacie posypanym mąką rozwałkowałam placek ok. 1/2 centymetra i pokroiłam go na paski szerokości 4 cm.
Paski pokroiłam pod kątem w romby.
Smażyłam romby na rozgrzanym tłuszczu tylko do zrumienienia, wyjmowałam i osączałam na ręczniku papierowym.
Przestudzone posypałam cukrem pudrem.
Idealnie smakują na ciepło.
Smacznego.
Przepis kuchni Boliwii.
Źródło.
"Podróże małe i duże"
![]() |
Jezioro Białe czaruje |
2 komentarze
Uwielbiam te Twoje egzotyczne przysmaki:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.