Wiem, powiecie że sernik to tylko z sera i to jest prawda, dlatego przyjmijmy że taka jest jego nazwa i już.
Smakuje jak najlepszy sernik na zimno więc warto go popełnić i zajadać ze smakiem bez wyrzutów sumienia o wagę.
Polecam gorąco.
Wegański sernik z awokado na ciemnym spodzie.
Spód:
- 50 g migdałów
 - 50 g orzechów pekan
 - 50 g wiórków kokosowych
 - 6 - 6 świeżych daktyli - ja użyłam suszonych
 - 1 łyżka kakao
 - 2 łyżki płynnego oleju kokosowego
 
- 400 g obranego, bez pestek awokado
 - 8 łyżek soku z cytryny
 - 2 łyżki soku z limonki
 - otarta skórka z całej limonki
 - 8 łyżek płynnego oleju kokosowego
 - 5 - 8 łyżek syropu z agawy
 
- 2 - 3 owoce kiwi
 - kilka kostek czekolady gorzkiej
 
Przygotowanie sernika:
- Najpierw do miski włożyłam suszone daktyle i zalałam je wrzącą wodą na 15 minut.
 - Potem odcedziłam i odcisnęłam w nadmiaru wody.
 - Do malaksera włożyłam orzechy, wiórki kokosowe i migdały, zmieliłam na małe kawałeczki.
 - Dodałam olej kokosowy, kakao i daktyle i miksowałam na jednolitą masę.
 - Tortownicę wyłożyłam papierem do pieczenia, spód i boki a na dno wyłożyłam masę, równo ją rozprowadzając, docisnęłam do dna.
 - Tortownicę wstawiłam do lodówki.
 - Do kielicha blendera włożyłam kawałki awokado, syrop z agawy, sok z cytryny i limonki, skórkę z limonki i zblendowałam na gładką masę.
 - Jeśli trzeba dosłodzić to jest to doskonały moment, dla mnie wystarczyło syropu z agawy.
 - Teraz po łyżce dodawałam olej kokosowy.
 - Nie należy zmniejszać ilości oleju gdyż to on tężeje w masie, jeśli to zrobicie ciasto będzie płynne.
 - Teraz wylałam masę na schłodzony spód, wyrównałam wierzch, na całej powierzchni przykryłam go folią spożywczą tak aby szczelnie przylegała do sernika.
 - Zapobiegnie to utlenieniu się awokado i ciast będzie miało nadal zielony kolor.
 - Sernik wstawiłam na minimum 5 godzin do lodówki.
 - Po całkowitym stężeniu, zdjęłam folię a wierzch ciasta udekorowałam plastrami kiwi i startą na tarce czekoladą.
 - Ciasto przechowuję w lodówce.
 
Źródło.
"Podróże małe i duże"
| Sikorka bogatka | 
2 komentarze
Ciekawe! No i pewnie fajnie sprawdzi się wśród osób, które od nowego roku chcą żyć licząc kalorie i słodkości :D
OdpowiedzUsuńMoże tak może nie, zależy co na kogo działa. Ciasto jest pyszne to fakt.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.