poniedziałek, 27 marca 2017

Pasztet z halibuta i kalarepki

Pierwszy raz robiłam pasztet jak wróciłam z nad morza i przywiozłam pyszny kawałek wędzonego halibuta.
Teraz robię pasztet często bo jest soczysty, wyrazisty w smaku a zarazem delikatny, dzięki kalarepie jest bardzo soczysty.
Polecam gorąco każdemu wielbicielowi ryb a niejadkom też zasmakuje.
Halibut to bardzo zdrowa ryba bo jest tłusta i zawiera mnóstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych dobrze przyswajalnych przez organizm.
Pasztet z halibuta i kalarepki.


                Składniki:
  • 300 g wędzonego halibuta
  • nieduży por
  • 2 cebule dymki
  • 2 - 3 ząbki czosnku
  • 120 g twarogu półtłustego
  • 1 średnia kalarepka
  • 1 jabłko
  • 2 łyżki kaparów
  • 1 jajo
  • 2 łyżki oleju sojowego
  • sól morska
  • pieprz świeżo mielony 
  • 1 łyżeczka czarnuszki
  • 1 łyżeczka pieprzu cayenne
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka suszonego cząbru

Rybę obrałam ze skóry i ości i zmiksowałam razem z twarogiem.
Do ryby dodałam kapary, posiekany drobno por, posiekany czosnek oraz posiekaną dymkę, wymieszałam.
Kalarepę obrałam i starłam na tarce o małych oczkach, jabłko obrałam i starłam na tarce o dużych oczkach, dodałam do ryby.
Dodałam jajo, sól, pieprz, oregano, paprykę, cayenne, cząber, czarnuszkę i olej, wymieszałam dość dokładnie.
Masę przełożyłam do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki.
Piekłam pasztet w piekarniku nagrzanym do 180 C z opcją grzania góra/dół przez 40 minut.
Studziłam pasztet na kratce a potem w lodówce przez całą noc.

Smacznego.
Przepis autorski.
                                 "Podróże małe i duże" 
Hiszpańskie, gorzkie pomarańcze

1 komentarze

  1. fantastyczny pomysł na pasztet! uwielbiam takie ciekawe inspiracje.... porywam przepis:)

    OdpowiedzUsuń

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger