Ja nie mam takich doświadczeń a zupę dyniową zawsze lubiłam.
Zapewniam wszystkich że podana w ten sposób jest przepyszna i warto czasami się przełamać i spróbować.
Wrócicie do niej nie raz nie dwa, zachęcam do skosztowania.
Robi się ją bardzo szybko i szybo zjada a rozgrzeje zmarznięte ciała, polecam.
Zupa dyniowa z lanymi kluskami.
Składniki: 4 porcje
- 550 g obranej dyni
- 2 pełne łyżki ciemnego cukru muscovado
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 szklanka wody
- 500 ml mleka
- 3 jaja
- 6 łyżek mąki pszennej
- szczypta soli
- szczypta cynamonu
Potem zmiksowałam wszystko na gładki krem.
Do zmiksowanej masy dolałam mleko i zagotowałam.
Z jajek i mąki oraz szczypty soli zrobiłam ciasto na kluski lane.
Ciasto lałam na gotującą się zupę, roztrzepując je widelcem.
Całość zagotowałam a już na talerzach posypałam mielonym cynamonem.
Smacznego.
Przepis autorski.
"Podróże małe i duże"
Kazimierz Dolny nad Wisłą |
8 komentarze
To smak mojego dzieciństwa, ale w pozytywnym znaczeniu. Uwielbiam do dzisiaj! :)
OdpowiedzUsuńKomarko ciesze się że i Ty dobrze wspominasz dynię, bo niestety nie każdy. Pozdrawiam.
UsuńBardzo zachęcająco wyglada:)))podoba mi się Twoje podanie posiłków:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Reniu i polecam zupę.
UsuńMmmm. coś innego.
OdpowiedzUsuńPyszne, polecam bo jest naprawdę tego warta.
UsuńSkaczę dzisiaj i czytam o dyniowych zupkach. Tak różnorodne, że nie wiem co wybrać :) Chyba, że każdy przepis po kolei zrobię :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie, dynia jeszcze będzie jakiś czas w sklepach i straganach i warto wypróbować wszystkie przepisy.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.