Uwielbiam takie przepisy gdzie szybko i sprawnie coś przygotuję by potem posmakować i cieszyć się daniem.
Taki jest chleb z lodówki, bo tylko trzeba zarobić go, wstawić do lodówki a potem upiec.
Chrupiąca skórka, mięciutkie wnętrze, pychota.
Chleb z lodówki.
- 250 g mąki pszennej T 750
 - 250 g mąki orkiszowej jasnej T 630
 - 350 ml wody
 - 1 i 1/2 łyżeczki soli
 - 10 g świeżych drożdży
 - 3 łyżki ziaren słonecznika
 
- Wszystkie składniki włożyłam do miski, wymieszałam.
 - Odstawiłam na 30 minut aby odpoczęło, po czym zasypałam mąką, nakryłam pokrywką i wstawiłam do lodówki na 24 godziny.
 - Można tylko na noc ale ja po prostu nie miałam czasu.
 - Można też na znacznie dłużej, czasami trzymam do 60 godzin i jest jeszcze pyszniejszy.
 - Sami sobie ustalcie kiedy będzie czas na pieczenie.
 - Wyjęłam ciasto na blat, podzieliłam na dwie części, każdą skręciłam wokół własnej osi i ułożyłam na blaszce wysypanej mąką.
 - Rosły bochenki ok. godziny.
 - Piekarnik nagrzałam do 240 C z opcją grzania góra/dół.
 - Jak chlebki napuszyły się wstawiłam do piekarnika, wrzucając kilka kostek lodu na blachę i piekłam 20 minut.
 - Upieczone studziłam na kratce.
 
Przepis własny
2 komentarze
Dziękuję za wszystkie przepisy..zaglądałam tu i teraz wracam:)
OdpowiedzUsuńJak miło mi to słyszeć Pat. Dziękuję i zapraszam.
UsuńMiło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.