Śledzie korzenne rodem z PRL - u

Te pyszne śledzie królowały na stole u mojej babci bardzo często a ja je uwielbiałam.
Teraz robię je na wigilię czy na Wielkanoc, są wyśmienite i przypominają mi moje młode lata.
Lubicie śledzie? jadacie śledzie często czy tylko na święta?
Na wielkanocny, świąteczny stół będą jak znalazł.
Inne przepisy na śledzie znajdziecie pod linkiem.
Korzenne śledziki mojej babci.

Składniki:

• 6 płatów śledziowych al'a matias
• 1 duża cebula
• 5 - 6 ziarenek ziela angielskiego
• 3 goździki
• 6 kapsułek kardamonu
• 4 - 5 ziarenek pieprzu czarnego
• 1/2 łyżeczki gorczycy 
• mała gwiazdka anyżu
• 2 - 3 liście laurowe
• 1/2 łyżeczki cynamonu mielonego
• sok z 1 cytryny
• 1 łyżeczka miodu
• olej rzepakowy ok. 200 - 300 ml

Przygotowanie śledzi:

• Płaty śledziowe moczyłam w zimnej wodzie około 3 - 4 godzin.
• W tym czasie wodę zmieniałam 2 razy.
• Śledzie osuszyłam i pokroiłam na mniejsze kawałki - tak na jeden kęs, skopiłam sokiem z cytryny.
• Cebulę pokroiłam w piórka, sparzyłam wrzącą wodą na sicie.
• Kardamon, anyż, liść laurowy, gorczycę, ziele angielskie i pieprz podprażyłam na suchej patelni aż zaczęły pachnieć.
• Wsypałam przyprawy do moździerza i utłukłam na proszek, dodałam cynamon, wymieszałam.
• Przyprawy połączyłam z miodem, wymieszałam i polałam mieszanką śledzie.
• Całość dobrze wymieszałam.
• W dużym słoiku warstwami układałam śledzie i cebulę aż do wyczerpania składników.
• Gdy słoik był pełny, zalałam śledzie olejem, zakręciłam i wstawiłam do lodówki na 2 dni aby smaki się przegryzły.

Smacznego.
Przepis od mojej babci.

"Podróże małe i duże"

Rytwiany - ruiny zamku