Pianka z kalafiora

Jeśli macie już dość słodkości świątecznych zapraszam do wypróbowania na już, albo na Sylwestra znakomitą piankę, pyszną i rozpływającą się w ustach.
Ten deser, napiszę tak: niebo w gębie, zaskoczycie nie jedną osobę, częstując ją tą pyszną pianką.
Deser znalazłam u Ally na Insta, dzięki wielkie dziewczyno, deser jest wyśmienity.
Pianka z kalafiora.

                     Składniki: keksówka 26 x 12

• 1/2 średniego kalafiora
• 1 łyżka miodu
• 1/2 szklanki karobu
• 1 szklanka jogurtu kokosowego
• 2 duże łyżki żelatyny lub agar agar
• 2 łyżki korzenia macy

                     Spód:

• 2 szklanki daktyli
• 1 szklanka wiórków kokosowych

Kalafiora, same różyczki ugotowałam do miękkości na parze.
Ja dodałam do deseru żelatynę ale jeśli chcecie zrobić wegański przysmak dodajcie agar agar.
Żelatynę namoczyłam w 1/4 szklanki wody, rozpuściłam, dodałam do podgrzanego jogurtu i zmiksowałam.
Do masy dodałam ugotowanego kalafiora, miód, korzeń macy i karob, zmiksowałam na gładki krem.
Daktyle wcześniej zalałam wrzącą wodą na 15 minut, odcedziłam i zmiksowałam razem z wiórkami kokosowymi.
Na dno keksówki wyłożyłam folię spożywczą, włożyłam masę daktylową, wyrównałam wierzch.
Na masę daktylową wyłożyłam masę z kalafiora, ponownie wyrównałam wierzch i włożyłam do lodówki na minimum 4 godziny.
Potem wyjęłam, zdjęłam folię i pokroiłam w plastry.

Smacznego.
Przepis Ally.
                                          "Podróże małe i duże"

Spacerkiem po Chełmnie

Za oknem liści brak a na mych zdjęciach jeszcze pod dostatkiem.
Po świątecznym obiedzie pospacerowałam sobie alejkami wrześniowego Chełmna.