piątek, 4 sierpnia 2017

Kiszone cytryny

Kiszonki któż ich nie robi? no bo jak ma wyglądać lato bez ogórków małosolnych czy zima bez kiszonej kapusty?
Warto jednak eksperymentować i kisić wszystkie warzywa i owoce bo to kopalnia witamin, mikro i makro elementów tak potrzebnych do zdrowego funkcjonowania naszego organizmu a do tego są pyszne.
Polecam kiszone rzodkiewki i kiszoną marchew.
Tym razem zakisiłam cytryny i będą znakomitym dodatkiem do sałatek, kasz, komosy, mięs czyli gulaszy i potrawek albo do warzywnego curry.
Idealne do kanapek i placków ziemniaczanych, polecam wypróbować.
Przepis według Aleksandra Barona z jego książki.
Cytryny kiszone wg Aleksandra Barona.



Składniki:
  • 1000 g ekologicznych cytryn
  • 100 g soli kala namak lub wędzonej
  • słój

Przygotowanie:
  • Cytryny wyszorowałam szczoteczką i razem ze skórką pokroiłam na ósemki, można mniejsze sztuki pokroić na ćwiartki.
  • Wkładałam cytryny do słoja, przesypując solą i ubijając pałką do ciasta.
  • Chodzi o to aby jak najwięcej soku puściły cytryny a potem kąpały się we własnym sosie.
  • I tak do wyczerpania składników.
  • Słój zakręciłam i odstawiłam do szafki aby miały ciemno, co jakiś czas potrząsałam słojem.
  • Stały tak 4 tygodnie a do jedzenia znakomite są już po 2 tygodniach.
  • Życzę miłych kulinarnych wrażeń.

Smacznego.
Przepis od Aleksander Baron.
"Podróże małe i duże"
Mniszek lekarski
Pamiętacie piosenkę Urszuli "Dmuchawce, latawce, wiatr"?
Jak ją słyszę to zawsze w myśli widzę łąki przekwitniętych kwiatów mniszka lekarskiego i mnóstwo wspomnień powraca.

0 komentarze

Prześlij komentarz

Miło że mnie odwiedziłeś....zostaw po sobie ślad.
Anonimie-podaj swoje imię.
Jeśli podoba Ci się mój blog to proszę dodaj go do obserwowanych.
Dziękuję i zapraszam ponownie.

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy Blogger